Nie jest sekretem to, że większość z nas kocha marihuanowy haj, jednak nie dla wszystkich jest on dobry, nie każdy czuje się po prostu dobrze na takim haju. Lub są takie osoby, które nie chcą być na haju cały czas, a przerwa jest dobra pod wieloma względami. Przede wszystkim pod względem tolerancji na ziółko.
Jednak nie tylko marihuaną idzie uzyskać haj, który jest przyjemny dla umysłu i organizmu. Jest kilka sposobów, które w niedrogi i dość łatwy sposób są w stanie dostarczyć organizmowi legalnego haju. I założę się, że o większości z tych sposobów wiedziałeś, w końcu czasem korzystamy z ich na co dzień.
Co rozumiemy przez słowo „haj”?
Jak się okazuje nasz organizm jest stworzony do tego, by odczuwać przyjemność. Dlatego THC jest tak łatwo przyswajane przez kannabinoidy zawarte w organizmie człowieka. Haj w takim razie to stan odurzenia, który zmienia postrzeganie świata lub po prostu daje przyjemność w chwilach, w których tego potrzebujemy lub chcemy. Haj = np. euforia. Proste, prawda?
Ale, że można uzyskać haj bez palenia trawki? Jak to w ogóle możliwe?! Ano możliwe i już piszę jak uzyskać haj „domowymi sposobami” 😁.
MIŁOŚĆ
Tak, tak. Miłość jest w stanie dostarczyć haj. Nie raz pewnie słyszałeś stwierdzenie „miłość to narkotyk”. Nic mylnego, miłość to narkotyk i mało wspólnego ma z naszym sercem. Gdyby być poprawnym politycznie to trzeba byłoby mówić, że kocha się całym mózgiem, albo w ogóle ciałem, a nie sercem 😋. Ale serce stało się już zbyt dawno symbolem miłości, by teraz je całkowicie wykreślić i zastąpić czymś innym. Miłość ma więcej wspólnego z chemikaliami z naszym mózgiem niż z sercem i to jest fakt, któremu ciężko zaprzeczyć, chociaż jakieś oddziaływanie na serce ma, tylko nie pochodzi ono bezpośrednio z serca, a też z mózgu!
Co ciekawe miłość ma podobne działanie do marihuany, pewnie gdy byłeś zakochany to czułeś się inaczej. Nagły wzrost szczęścia, miliom myśli na minutę, euforia, motylki w brzuchu – tak właśnie działa miłość, a miłość można podzielić na trzy różne aspekty i każdy z nich działa inaczej na nasz organizm.
- Pożądanie – napędzane testosteronem i estrogenem, które pozostawia w organizmie ultra wysoki poziom libido, co z tym zrobić trzeba to chyba każdy wie.
- Fascynacja- gdy dwie osoby na siebie oddziałują, to można spostrzec, że w organizmie zachodzą zmiany, przykładowo mogą wystąpić problemy ze snem – te przyjemne, człowiek po prostu nie jest zmęczony. Dodatkowo można zaobserwować przyśpieszoną akcje serca i „spocone dłonie”. Odpowiedzialna za to jest noradrenalina, ale również dopamina.
- Przywiązanie – nie ma już odwrotu, w grę wchodzi zaangażowanie, monogamia i silne poczucie więzi, a to wszystko dzięki oksytocynie, znanej również jako przytulanka.
TRENING – CZYLI SPORT
Nic dziwnego, w końcu mówi się, że sport to zdrowie, a co raz więcej osób przekonuje do aktywnego trybu życia. Uprawianie sportu jest dobre dla ciała, jak i dla umysłu. Ale czy trening może zapewnić haj? Zadziwię cię bo tak i to duży!
O co chodzi z tym hajem podczas uprawiania sportu, a właściwie biegania?
Słyszałeś kiedykolwiek o euforii biegacza? Istnieje coś takiego i powoduje, że po długotrwałym wysiłku organizm zaczyna wytwarzać sporą ilość endorfin i można doświadczyć zwiększonej odporności na ból, jak i wysiłek. Jednak nie zawsze jest to zdrowe, „haj biegacza” można przedawkować. A do tego można zaliczyć kontuzje. Z resztą tak samo jest w przypadku palenia marihuany, zbyt duża ilość może spowodować, że będziemy się źle czuć.
Metoda Wim-Hofa
Metoda Wim-hofa polega na wytworzeniu przez organizm endokanabinoidów, czyli niczego innego jak naturalnie znajdujących się w ciele kanabinoidów odpowiadających między innymi za nasze samopoczucie. Kliknij w nagłówek i spróbuj 🙂 Gwarantuję rozluźnienie. Metoda ta stosowana regularnie mocno Cię uspokoi i wprowadzi w błogostan – istny odlot.
Na zajawkę jeszcze filmik, jak to wygląda w praktyce.
SEX
HMMMMMMMMMMM, to chyba oczywiste co. Kto nie lubi sexu? Szczególnie, że badania wykazały, że sex może wywołać podobne skutki jak podczas zażywania heroiny. Wszystko to przez uwalnianie niezliczonych ilości endorfin. Orgazm wzmaga również wydzielanie prolaktyny, która to odpowiedzialna jest za wytwarzanie w mózgu nowych neuronów. Sex może zniwelować ból, dać poczucie niesamowitej euforii i przede wszystkim podwyższyć poziom dopaminy w mózgu.
Więc… życzę miłego haju 🙂