Zapewne nie raz siadałeś przy joincie z kumplami i jeden z drugim wykłócał się o to, co aktualnie palicie. Z jednej strony atak, że to joint, z drugiej, że spliff, a z trzeciej, że to przecież najzwyczajniej na świecie blunt. W takim razie co jest czym? Wyjaśniam!
JOINT
Joint jest najpopularniejszym określeniem na sposób palenia marihuany. To nic innego jak towar zawinięty w bletkę. Co wyróżnia w takim razie jointa? A no to, że joint jest „czyściochem”. Nie dodajemy tytoniu, skręcamy z najzwyklejszych bletek i dodajemy kartonowy filterek.
BLUNT
Blunt jest też dość popularnym określeniem wśród palaczy i nieważne co palimy mówimy, że idziemy na blanta. Blunt jednak bardzo różni się od jointa czy spliffa, a wszystko za sprawą bibułek z których się go robi.
Blunta robi się z bletek konopnych/tytoniowych. Swoją drogą blunty są bardzo popularne w Stanach. Zaobserwować można to poprzez media społecznościowe, filmy czy teledyski. Bibułki z których kręci się blunta są grubsze i przede wszystkim, wolniej się palą. Mają też specyficzny kolor, bo zazwyczaj są brązowe lub ciemnozielone. Bibułki tytoniowe idą do lamusa, jak wiadomo tytoń ma w sobie sporo substancji, które szkodzą zdrowiu, dlatego coraz częściej wybiera się bibułki konopne.
SPLIFF
Spliff jest najpopularniejszą metodą palenia w Europie i krajach, które nie zalegalizowały marihuany rekreacyjnej. Dlaczego? Wygląda jak joint jednak dodaje się do niego tytoniu, ze względów ekonomicznych. Tracimy mniej materiału, kosztem dłuższej i mocniejszej fazy, ale gdy towar jest trudno dostępny, to próżno szukać innych sposobów na oszczędzenie materiału. Spliffa więc kręcimy z normalnych bletek, dodając tytoniu do środka. To wszystko.
Czy kiedykolwiek o tym słyszałeś? Joint, spliff i blunt jednak się od siebie różnią, a skoro już wiesz czym, możesz pochwalić się tą wiedzą wśród znajomych i zakończyć niepotrzebne spory 😁.