Na terenie Lubaczowa od jakiegoś czasu dochodziło do licznych kradzieży rowerów. Zakłopotani policjanci chcąc jak najszybciej rozwiązać sprawę, zjadali sobie zęby. W końcu doszło do przełomu.
„Mafia” zajmowała się uprawą marihuany, najprawdopodobniej sprzedażą narkotyków oraz… kradzieżą rowerów! 😅
Policjanci trafili na trop trzech 16-latków, którzy kradli rowery. Przetrzymywali je w brutalny sposób na terenie prywatnym 21-latka. Dziwnym trafem, 21-latek nie tylko przetrzymywał rowery w swoim gospodarstwie ale również krzaki marihuany! Jak dobrze, że policjanci zauważyli coś, co nie wydawało się ani trochę logiczne! Z budynku gospodarczego wyprowadzone były przewody wentylacyjne.
Zaskoczeni policjanci nie wierzyli własnym oczom, znaleźli kwiaty konopi! Z początku nie mogli się doliczyć ale po kilku godzinach obliczyli, że krzaków jest aż 25! W domu 21-latka znaleziono również woreczki, które łącznie miały w sobie 60 gramów wysuszonej marihuany. 16-latkowie zostaną postawieni przed sądem rodzinnym, a 21-latek może liczyć na spory wyrok za posiadanie i podejrzenia handlem marihuaną.
Nikomu nic nie ujdzie na sucho, prócz znalezionych topków. Teraz tylko czekać na nowy film fabularny od Patryka Vegi, być może historia mafii ze Szczutkowa zainspiruje filmowca do nakręcenia jakże kryminalnego filmu.
