Ogólnie rzecz biorąc Haszysz to najsilniejsza i najbardziej skoncentrowana formy konopi. Hash zawiera bardzo wysokie stężenie THC w sobie, czasami może być silniejszy nawet do 2-3 x od zwykłego wysuszonego topa. I to wcale nie jest tak, że jeśli moc THC w roślinach konopi rośnie, to w hashu nie, a dlaczego to wytłumaczę w dalszej części.
Jak mocny może być Haszysz?
Wiesz, marihuana posiada materiał roślinny, a głównym dostawcą THC jest żywica. Hash to głównie żywica. Dlatego podczas gdy danej odmiany roślina będzie posiadała 15% THC, to Hash będzie mógł przekraczać nawet 40% zawartości THC, ale! Zawsze jest jakieś ale, w tym przypadku również.
Hashu z rośliny pozyskasz mniej. Załóżmy, że masz 10 gramów topów. Pozyskasz z niego tylko, albo aż jeden gram hashu. To nie jest tak, że te 10 gram się zmarnuje. Hash pozyskuje się z kiefu, a kief osadza się na młynku lub W MŁYNKU. Jeśli posiadasz młynek z sitkiem i czterema komorami, to bardzo łatwo będzie zebrać kief.
Czy hash jest bezpieczny?
Tak i nie. Hash jest niebezpieczny dla osób, które przed nie miały żadnego kontaktu z marihuaną. Skoro haszysz może być mocniejszy od marihuany nawet 3x, to nietrudno o krzywą fazę po buchu. Niemniej hash jest spoko opcją dla osób, które czują, że marihuana nie działa na nich już tak mocno jak przedtem – gwarantuje, że haszysz poczują.
Częste używanie hashu wiąże się również z większym ryzykiem uzależnienia. Może też prowadzić do ataków paniki, halucynacji czy objawów podobnych do schizofrenii. Wszystkiego trzeba używać z głową.
Jak wygląda haszysz?
Hasz często można pomylić z tabliczką czekolady lub ciastem, jest pod tym względem bardzo podobny. Jednak do jedzenia się nie nadaje, bo szanse na to, że podziała są tak nikłe jak to, że w Polsce w przeciągu pięciu lat będzie legal xD. Zazwyczaj jest koloru brązowego lub ciemnozielonego.
Tutaj link do artykułu w którym dowiesz się co zrobić z kiefem.
No to w końcu Marihuana czy Hash?
Będę szczery, haszysz traktuje z przymrużeniem oka. Jest okej dla osób, który się na tym znają i wiedzą jak dozować. Ale żyjemy w Polsce i z czystym sumieniem napiszę, że jeśli nie wiem co kupuje (bo z reguły ciężko o dobrej jakości towar na polskich ulicach) to haszyszu bym nie tykał. Inna sprawa byłaby gdybym mógł sam uprawiać roślinę i z niej pozyskać haszysz. Wtedy okej, ma to sens i jest to bezpieczniejsze, bo wiesz z czym masz do czynienia.
W każdym bądź razie, jeśli chciałbyś spróbować haszyszu, to zalecam rozpoczęcie od mniejszej dawki, by wiedzieć jak twój organizm zareaguje.