Strona główna Ciekawostki Najdziwniejsze i najbardziej szalone rekordy Guinessa… z marihuaną w tle!

Najdziwniejsze i najbardziej szalone rekordy Guinessa… z marihuaną w tle!

0
990

Brzmi dość… dziwnie, co nie? Ale tak, są ustanowione rekordy w przeróżnych dziedzinach związanych z marihuaną. Nie ma co dużo gadać, specjalnie dla was poszperałem w internecie żeby wybrać najbardziej szalone i najdziwniejsze rekordy Guinessa, z przymrużeniem oka oczywiście, bo nie wszystkie zostały zapisane w wielkiej księdze Guinessa. Mam nadzieję, że artykuł się spodoba 😄!

Rekord w wypalonych jointach padł w 2014 roku

Może masz kumpla który to pobił, ale jak to udowodnisz? No właśnie. Z Irvinem Rosefeldem było trochę inaczej z jednego, bardzo istotnego powodu. Marihuanę do kręcenia dostarcza mu sam rząd USA. A teraz czas na liczby, które są jak najbardziej realne. 115.000 pisane słownie sto piętnaście tysięcy – tyle jointów wypalił do 2014 roku Irvin Rsenfeld.

Czas na obliczenia. 115.000 jointów wypalonych przez 34 lata, daje średnio 10 jointów dziennie. Wyobrażasz sobie to? Na dodatek twierdzi, że nie był skuty ani razu, coś mi tu śmierdzi i to definitywnie nie dym unoszący się z jego jointa! Pozdro Irvin, trzymaj się tam w tej Ameryce, jesteś gość! 😃 Warto dodać, że napisał książkę. Może czas, by ją przeczytać?

Najcięższy i najgrubszy joint świata

Cztery lata temu został stworzony najcięższy joint na świecie, w kształcie arbuza. Tony Greenhand jest znany z tego, że robi przeróżne jointy. Potrafi z bletek wyczarować takie cuda jak karabin, pokemony czy inne stwory.

Chcąc uczcić dzień marihuany jakim jest 4/20 Tony stworzył ważącego 4.20 LB jointa, który przypominał arbuza. 4.20 lb to około 2 kilogramy marihuany. Jest co palić, nie powiem, że nie. Tym własnie o to sposobem, Tony Greenhand dokonał światowego rekordu w wykonaniu największego i najcięższego jointa. A ile to kasy? Przy Polskich stawkach, to ok. 80 tysięcy złotych. SZ420K!

PS. spalili go, jest nawet filmik jak to robią 😆

Czy można „spalić” całe miasto?

W 2015 roku na Kush Cup w Vancouver grupka ludzi stworzyła tak gęstą chmurę, że każdy kto wszedł do wielkiego pokoju, był po prostu skuty w chwile. W tym celu użyto ok. 422 gram koncentratu marihuany, podgrzewanego na specjalnym urządzeniu, które wytwarzało gęste kłęby dymu. Jak myślisz, ile by trzeba było gramów by skuć cały hangar, albo nawet i miasto? 😂

Największa plantacja marihuany na świecie

W 2010 Meksykańska policja odkryła największą plantację marihuany na świecie. Ponad 300 akrów pól, które zarośnięte były samą marihuaną. Szacowana kwota, która „rosła na krzakach” to ok. 160 milionów dolarów. 120 ton roślin zostało zabrane przez służby. Na ile by starczyło? Mi na krótko, jak tobie? 😄

BRAK KOMENTARZY